Mimo, że nie należę do ludzi, którzy za wszystkie niepowodzenia obwiniają diabła, to jednak uważam, że niekiedy dość skutecznie udaje mu się zatruć nam życie poprzez podsuwanie różnych kłamstw. Wciska więc nam różne brednie: na temat Boga („Bóg nigdy ci nie wybaczy”, „Bóg o tobie zapomniał”), na temat okoliczności („nigdy nie znajdziesz pracy”, „tej sytuacji nie da się zmienić”), na temat innych ludzi („on chce cię zmanipulować”, „jej intencje wobec Ciebie są złe”), na twój temat („jesteś za głupi, żeby ci się udało”, „jesteś zbyt mądry, by pytać innych o radę”). Problemy zaczynają się, kiedy uwierzymy w jedno z tych kłamstw. Łatwo wówczas o złe emocje, konflikt, obwinianie, żal czy zranienia. Zdarza się, że naprawdę cierpimy, nie dostrzegając, że przyczyną trudnej sytuacji nie są ani okoliczności, ani inni ludzie, ani nawet Pan Bóg, ale zasiane przez diabła kłamstwo, w które po prostu uwierzyliśmy. W obliczu takiej sytuacji, zanim zaczniemy się użalać lub złościć, naprawdę warto zacząć od pytania: „Panie, czy to prawda?”. Zdemaskowanie kłamstwa pozwala uniknąć nam wielu niepotrzebnych problemów.
Boże, naucz mnie odróżniać Twoją prawdę od diabelskich kłamstw:
– na Twój temat,
– na temat innych ludzi,
– na temat okoliczności i sytuacji, w jakiej się znajduję,
– o mnie.
Świetny post Michał! Postanowiłem odkrywa Boga takim, jakim On jest. Bóg się do tego przyznał i bardzo mnie zaskoczył. Kiedy Go poznaję, poznaję prawdę o sobie. Prawda wyzwala, wypuszcza na wolność. Najbardziej mnie jednak zaskakuje to, że Bóg jest większy od mojego małego umysłu. W jakim ja kłamstwie żyłem? Czym zły zaślepił mi oczy i rozum? Kiedyś myślałem, że wiem, czego mogę się po Bogu spodziewać. Hahaha. Tak naprawdę było! To się nazywa zwiedzenie! Dziś kocham Go poznawać, a On kocha się mi dawać poznać 🙂 Dobrze jest pamiętać, że będziemy Go poznawać przez całą wieczność! Jeszcze raz dziękuję za… Czytaj więcej »
Dzięki Łukasz za to co napisałeś.
Też mam często wrażenie, że Pan Bóg życzliwie się uśmiecha widząc nasze spinki i próby zrozumienia wszystkiego. Cudowna jest ta jego wobec nas cierpliwość!
Pozdrowienia!
Chwała Bogu, bardzo lubię takie krótkie zachęty w celu zbliżenia się do Boga. Osobista relacja z Bogiem jest źródłem wszelkich błogosławieństw, alleluja! Cudowny jest też dar rozróżniania. Dziękuję za post 🙂 . Czekam na nowe.