W Szczecinie młody chłopak wyszedł z klubu dla gejów. Dwóch oprychów postanowiło dać pedałowi nauczkę. Pobicie doprowadziło do śmierci. Przypomina mi to opisaną w Ewangelii Jana historię kobiety przyłapanej na cudzołóstwie. Zamiast faryzeuszy, zdrowi i silni młodzi chłopcy. Zamiast dziewczyny wyciągniętej z łóżka obcego faceta, wychodzący z gejowskiego klubu student. W Ewangelii wszystko dobrze się skończyło, w Szczecinie doszło do tragedii. Zabrakło rezygnacji z potępienia.
Historia ze Szczecina uświadamia mi, jak prawdziwe były kamienie w ewangelicznej opowieści. One naprawdę mogły zabić. Głupiec myśli, że ukamienowanie to religijne opowiastki sprzed dwóch tysięcy lat. Ta śmierć wydarzyła się w tym roku. Jestem przerażony, gdy pomyślę, że kamienie w ręce oprychów mogli włożyć duchowni, którzy z homoseksualizmu zrobili sobie łatwy kaznodziejski cel.
W sporze między faryzeuszami a ofiarą, jestem po stronie ofiary. Dzięki Bogu, nie jestem tam sam. Po stronie ofiary stanął Jezus (Ewangelia Jana 8,1-11).
———-
historia opisana przez ewangelistę Jana
informacje o wydarzeniach ze Szczecina