Skip to main content

serce_pod_lupaW lipcu i  sierpniu postanowiłem skoncentrować swoje wysiłki na jednej tylko sprawie – trosce o swoje serce. Nie chodzi tu jednak o wizyty w poradni kardiologicznej, ale o motywację do tego, co robię, nastawienie i postawę. Sprawdzam więc siebie, modlę się, szukam Bożego prowadzenia i jestem gotowy, żeby się zmieniać (mam nadzieję). Oczywiście należy tak postępować przez cały rok. Teraz jednak ograniczyłem pozostałe aktywności i poświęcam na to więcej czasu niż zwykle, dzięki czemu mogę być maksymalnie skoncentrowany i uważny. I tu chyba tkwi cała tajemnica rozwijania się i wzrastania – trzeba być dość uważny, by dostrzec rzeczy, które wymagają zmiany i dość skoncentrowany, aby skupić się na ich przekształcaniu.

Bądź uważny! – ciężko być szczerym wobec samego siebie, ponieważ często oznacza to przyznanie, że nie wszystko jest tak dobrze jak byśmy chcieli. Zamiast spojrzeć na siebie 'z boku’, czyli uczciwie i bezstronnie, często patrzymy 'od wewnątrz’, czyli przez pryzmat dobrych chęci. W ten sposób rozgrzeszamy się łatwo i szybko (no bo przecież chcieliśmy dobrze) i nadal stoimy w miejscu.

Bądź skoncentrowany! – trudno być skupionym na sobie z kilku powodów. Po pierwsze, wydaje się to zbyt egoistyczne. Kto jednak chce służyć innym, musi pamiętać, że „z pustego to i Salomon nie naleje”. Po drugie, praca nad zmianą nawyków to inwestycja długoterminowa, a zarówno my sami, jak i nasze otoczenie, oczekujemy zazwyczaj szybkich efektów. Po trzecie, praca nad sobą to praca w warunkach dyskomfortu: przezwyciężanie własnych słabości, analizowanie porażek, o których wolelibyśmy nie pamiętać i przyznawanie się do błędów, których nie chcemy powtórzyć.

Mimo tych przeszkód, jestem przekonany, że nie ma jednak nic ważniejszego, niż troska o serce! (Księga Przypowieści 4,23)  …staram się więc być być uważny i skoncentrowany.

0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments