Pasyjne rozważania dla ambitnych – Dietrich znowu w punkt.
„Postać Skazanego i Ukrzyżowanego w świecie, w którym sukces jest miarą i usprawiedliwieniem wszystkich rzeczy, pozostaje czymś obcym, a w najlepszym wypadku czymś pożałowania godnym. (…)
Gdzie postać człowieka sukcesu ukazuje się szczególnie widoczna, tam większość ludzi popada w ubóstwienie sukcesu. Ta większość staje się ślepa na prawo i bezprawie, prawdę i kłamstwo, przyzwoitość i nikczemność. Widzi tylko czyn, widzi tylko sukces. Etyczna i intelektualna zdolność osądu zostaje przytępiona wobec blasku sukcesu i pragnienia, aby w tym sukcesie uczestniczyć. Brakuje nawet rozeznania, że wina zabliźnia się w sukcesie, właśnie dlatego, że nie zostaje ona w ogóle rozpoznana. Taka postawa jest prawdziwa i wybaczalna jedynie w stanie upojenia i zamroczenia. Gdy przyjdzie wytrzeźwienie, trzeba za nią zapłacić głębokim, wewnętrznym zakłamaniem i świadomym samookłamaniem. Prowadzi to potem do wewnętrznego rozkładu, z którego trudno się wyleczyć.”
Dietrich Bonhoeffer
————————————
Człowiek rozpoznaje siebie nie w sukcesie, ale pod Krzyżem, pod którym jako złamany grzesznik żebrze łaski i przebaczenia. Odejście spod Krzyża upaja i ogłupia. W efekcie zaczynamy wierzyć, że „sam sukces usprawiedliwia wyrządzoną krzywdę, a wina zabliźnia się w sukcesie”. Tekst napisany w 1940 roku. Wydawałoby się, że w odmiennym kontekście, że w dawnych czasach. Wydawałoby się…
Pod Krzyżem na każdego z nas czeka lekcja pokory, która nierzadko ratuje nam życie, wieczność i twarze.
Słowa, które kroją w środku i jednocześnie są jak balsam na te pokrojone wnętrze.
Witaj! Fajny blog! Dzięki!
http://www.droga.milejewo.eu – pierwotne chrześcijaństwo
http://www.bibliotekarz.milejewo.eu
http://www.twitter.com/kamilpawelak